Wokół idealnych ślimaczych reproduktorów krąży wiele mitów, a sami dostawcy zachwalają własne zasoby jako najlepsze nie wyjaśniając nawet dokładnie, z czego to wynika. W większości przypadków hodowca istnieje w przekonaniu, że na jego fermę trafił towar najwyższego gatunku, choć – co paradoksalne – nie do końca wie, po czym tak naprawdę taką jakość poznać.

W poprzednim artykule skupiliśmy się na dedykowanej ilości reproduktorów na tonę oraz z czego bierze się wskazana kalkulacja (można się z nim zapoznać klikając w ten link). Teraz pora przybliżyć sylwetkę idealnego reproduktora, który będzie stanowił trzon pod udane obfite zbiory tuczu. Jak to bowiem bywa – ślimak ślimakowi nierówny, a nieprzygotowany hodowca może już na samym starcie sezonu być skazanym na porażkę. Spokojnie – podpowiemy jak się przed tym chronić.

By rzetelnie zabrać się do tematu, należy wyszczególnić kilka czynników, które warunkują wysoką jakość reproduktora, a do których zaliczają się:

  1. wiek – zbyt stary, ale również zbyt młody ślimak będzie charakteryzował się niską skutecznością. Idealnie więc, by reproduktor był w końcowej fazie wzrostu, osiągając wagę w przedziale 6-10 g (najlepiej pośrodku)
  2. czas zebrania – bardzo często pomijany aspekt i równie bardzo ważny. Jeśli ślimak zostanie z parku zebrany zbyt późno, istnieje ryzyko zapłodnienia i złożenia przez niego kokonu. W efekcie nawet jeśli przy bardzo dobrych warunkach ślimak będzie w stanie zapłodnić i złożyć kokon jeszcze jeden lub dwa razy, za każdym razem ilość jajeczek będzie mniejsza,
  3. hibernacja – zwiększa szanse na lepszą reprodukcję pod warunkiem, że trwa minimum 4 miesiące… choć na rynku niejednokrotni zasada ta jest ignorowana,
  4. pasza – by efektywność reproduktora po wybudzeniu była jak najwyższa, niezbędny jest odpowiedni pokarm dodatkowo wzmagający popęd. A nic nie działa tu tak dobrze, jak zawarta w odpowiednio dobranej paszy marchew
  5. rodowód – stado mateczne wymaga odpowiednich warunków, okresowego mieszania i wymiany – jeśli okres dorastania reproduktora przebiega w zbyt dużym ścisku, lub jest to przynajmniej 4 rzut z tego samego stada, możliwości rozrodcze będą mocno ograniczone. Charakterystyczne cechy takich ślimaków to oznaki skarłowacenia lub inne zmiany genetyczne.

Choć może się to brzmieć nieprawdopodobnie, dostawcy stada matecznego nie tylko często ukrywają wady reproduktorów wykorzystując niewiedzę hodowców, ale niejednokrotnie wprost dostarczają stado mateczne z widocznymi gołym okiem zgniłymi lub wybudzonymi ślimakami, dyskwalifikując je z hodowli. Jak pokazuje nasze doświadczenie oraz rozmowy z różnymi właścicielami ferm, skala problemu jest dość duża i niestety wciąż spora część rozpoczynających przygodę z hodowlą osób zostaje oszukana. Warto przy tym dokładnie sprawdzić dostawcę, najlepiej spotykając się z nim przed zawarciem umowy oraz wystrzegając się podejrzanie niskich cen.